EUM

Przyjęcie EURO

Po pierwsze, Euro, tak jak Unia, to nie projekt ekonomiczny, ale polityczny u nas, w Polsce, może być także rozważany jako element bezpieczeństwa geopolitycznego. Jeśli zostaniemy przy swojej złotówce (przypominam, jest to waluta lokalna i nigdzie poza Polską NIEWYMIENIALNA), to przy scenariuszu wrogiego przejęcia Polski (przykładowo przez zielone ludziki) nikt nam nie pomoże. Natomiast będąc w strefie euro, jeśli doświadczymy zajęcia Polski przez wrogie siły, pozostałej części Eurolandu będzie bardzo zależeć na odzyskaniu kontroli nad naszym terytorium.

Będziemy wewnątrz, a nie poza Prócz tego choć na razie złotówka wydaje się stabilna, to jako mała waluta jest narażona na ataki spekulacyjne i inne formy kombinatorstwa ekonomicznego, zwłaszcza w razie kryzysu. Jeśli zaś sądzicie, że COVID-19 to ostatni kryzys w dziejach, to hmgratuluję optymizmu.

Jak na razie złoty ma się dobrze, mimo olbrzymiego dodrukowywania (a właściwie zmianach w rejestrach bankowych przecież większość pieniądza jest teraz tylko zapisem na serwerze). Dlaczego?Bo wszyscy – cały świat drukuje! Od euro po amerykańskie helicopter money. To powoduje, że zadłużając przyszłe pokolenia (kto by się tam nimi przejmował), wszyscy rozdajemy pieniądze. Wracając do kwestii, czy wybrać euro, czy pozostać przy złotym, zastanawiam się, co by było, gdyby kryzys był lokalny, a pieniądze dodrukowywała tylko Polska? Ile wtedy straciłaby polska waluta? Przy światowym kryzysie jedynym zagrożeniem jak jeden ekonomista stwierdził jest światowe załamanie się wiary w pieniądz fiducjarny. To by było ciekawe i na razie całkowicie nierealne. Prędzej uznamy, że wszyscy poprzez rządy, banki centralne możemy sobie dodrukować (obecnie dopisać na serwerach) po kilka zer. Oczywiście muszą to robić kraje, których gotówka jest uznanym MIĘDZYNARODOWYM środkiem płatniczym – USA/Chiny?/UE? Co się stanie, jeśli mały kraik postanowi to zrobić? Odpowiedź jest prawie oczywista. Mając euro, zapewniamy sobie pewną poduszkę bezpieczeństwa. Poza utrzymaniem integracji europejskiej Europejski Bank Centralny będzie zmuszony ratować gospodarkę jednego ze swych członków, aby utrzymać wartość euro. Tak było z Grecją…

Święte Niemcy – Addenum 2 – EUM str 512

Dodatek obecny

A jednak o czym pisaliśmy w 2020 w „Świętych Niemczech”, niestety sprawdza się… Inflacja rośnie.

I tu kilka dodatkowych kwestii:

„Wstawanie z kolan” często powoduje, że właśnie zwykły obywatel – taki jak my – dostaje w d…

Niezależnie od powodów, w dobie globalizacji, jeśli władza postanowia się utrzymać, a kraj uniezależnić od innych, często dochodzi do… hiperinflacji – chociażby Wenezuela czy Turcja. Niezależnie czy przyczyny są wewnętrzne czy zewnętrzne (sankcje) – bieda (w tym inflancja) dotyka najbardziej zwykłych, szarych kowalskich, nie kolesiostwo z władz. Można powiedzieć tak – budowa nowego sfinksa czy innego budu jest wizytówką dla rządzących, ale zwykły człowiek musi przy tym się zaharowywać i nic z tego nie ma.

Insze uwagi – bardzo ciekawe są pomysły hamowania inflacji poprzez dosypywanie pięniądza (tarcza inflacyjna). Cóż, zdaniem dużej części ekonomistów przyczyną zjawiska jest nadmiar gotówki w obiegu… Sypanie go więcej aby załagodzić sytuację, hmm, trochę jak gaszenie ognia benzyną…

Swoją drogą, jeśli mielibyśmy Euro, prawdopodobnie już wcześniej wdrożone zostałyby odpowiednie procedury… Obecni rządzący nienawidzili Balcerowicza, a tu szykuje się sytuacja nie „chłodzenia gospodarki”, a wrzucenia ręcznego (gwałtowne podwyżki stóp procentowych)… chyba, że rządzący od razu zakładali, że przez inflacje rzędu 10-20% WSZYSCY prędzej czy później dopłacą do Polskiego Ładu…